Jesień przynosi zmiany. Zmiana pogody, zmiana nastroju, zmiana ubrań i światła wymusza na nas także zmianę w makijażu. Corocznie producenci przygotowują nowe kolekcje ubrań i kosmetyków. Zawsze zachęcam wszystkie Panie by śledzić trendy makijażowe. O ile bowiem, ubrania zmieniamy to często pozostajemy przy jednym makijażu czy fryzurze przez wiele lat. I wierzcie mi, żadne zmarszczki Was tak nie postarzą, jak niemodne fryzury. Zanim ktokolwiek dostrzeże u Was kurze łapki, to z pewnością o wiele wcześniej zauważy makijaż z lat 90-tych.
Jakie więc style będą modne tej jesieni i zimy ? Mam bardzo dobre wieści, bo trendy proponowane przez największych światowych makijażystów na jesień i zimę 2019 są piękne i proste do wykonania.
Matowe czerwone usta – im jestem starsza, tym bardziej doceniam podkreślenie w makijażu ust zamiast oczu. Zmęczenie,stres, nieprzespane noce, oznaki starzenia się… to wszystko jest przede wszystkim widoczne wokół oczu. Położenie akcentu na usta, pomaga w takich sytuacjach uzyskać świeży, promienny wygląd. Pod warunkiem, że się uśmiechamy, co zresztą zawsze jest modne i zawsze upiększa. Taki makijaż sprawdzi się wieczorem, oraz w bardziej formalnych dziennych stylizacjach, np. do biura.Różany blask- to jest mój faworyt wśród trendów. Jako osoba wiecznie blada, którą wszyscy ciągle pytają czy się dobrze czuję, uwielbiam róż do policzków. A teraz różowe policzki stają się bardzo modne. Pudrowy, jasny róż na policzkach (lub całkiem intensywny), na ustach i na powiekach. Jeżeli to zbyt dużo różu, to wystarczy postawić na róż do policzków, a resztę pozostawić w naturalnych beżach. Róż nakłada się szerokim pociągnięciach na boki i tzw jabłuszka policzków (czyli te wystające podczas uśmiechu pućki). Jest to sposób malowania się bardzo popularny w krajach azjatyckich. Zaletą tego typu makijażu jest lekkość, delikatność, świeży i wypoczęty wygląd. Jest to doskonały pomysł na makijaż dzienny.
Wilgotne usta – powoli acz nieubłaganie następuje wielki powrót błyszczyków do ust. Tym razem w wersji bezbarwnej, błyszczyki królowały na wybiegach wielu projektantów. Ja uwielbiam klejące , ciężkie błyszczyki na ustach, ale kto nie lubi, to jesienią czy zimą ma możliwość chociaż założenia czapki, aby wiatr nie przyklejał włosów do ust.
Smoky ale delikatne- kolejnym pięknym trendem są klasyczne smoky eyes, ale w bardzo stonowanych, naturalnych kolorach beżów i brązów. Taki makijaż służy każdej urodzie, ponadto jest bardzo łatwy do wykonania. Wystarczy dokładnie rozetrzeć na powiece trochę beżów i brązów na powiece.
Powieki jak klejnoty – na wielkie i mniejsze okazje projektanci proponują metaliczne, bardzo błyszczące i kolorowe makijaże. Bardzo często w postaci dość grubych drobinek. Takie makijaże nie wymagają sczególnej precyzji ani narzędzi, można je w zasadzie wykonać palcem. Jednak przy takich makijażach konieczna jest bardzo mocno trzymająca baza pod cienie. Tylko na mocnej bazie takie cienie utrzymają się przez dłuższy czas, a trzeba powiedzieć, że grube drobinki w cieniach, mogą być niebezpieczne, jeżeli dostaną się do gałki ocznej.
Nie ma co narzekać na jesienną aurę, bawmy się kolorami, fakturami bez względu na słotę i szarugę za oknem. Każda pora roku i każda pogoda są dobre na uśmiech J