Modne ostatnio stało się tzw. olejowanie włosów oraz twarzy. Jest to nic innego jak ciepły kompres z olejku położony czy to na włosach, czy to na skórze twarzy.
Czy to w ogóle działa i w jaki sposób?
Czy to w ogóle działa i w jaki sposób?
Modne ostatnio stało się tzw. olejowanie włosów oraz twarzy. Jest to nic innego jak ciepły kompres z olejku położony czy to na włosach, czy to na skórze twarzy.Czy to w ogóle działa i w jaki sposób?
Włosy:
Olejki mogą w znaczny sposób poprawić kondycję włosów suchych, połamanych, kruchych i szorstkich. Pamiętajmy, że skóra głowy wytwarza własny tłuszcz, czyli łój, którego zadaniem jest pielęgnacja naszych włosów. Gdy naszego naturalnego łoju jest zbyt mało, włosy są suche, matowe i kruche, łatwo się łamią i rozdwajają. Obecnie myjemy włosy dosyć często, poza tym farbujemy, prostujemy i w inny sposób znęcamy się nad nimi, więc zazwyczaj musimy uzupełniać nasz naturalny łój. Zazwyczaj w tym celu dodaje się do szamponów i odżywek silikony lub naturalne olejki.
Silikony to tworzywa sztuczne i choć chwilowo bardzo poprawiają kondycję włosa, to na dłuższą metę go niszczą. Jeżeli natomiast chodzi o olejki to mają zbawienny wpływ na nasze włosy, tylko że ... nie wszystkie. Niektóre olejki są bardzo ciężkie, zrobienie z nich kompresu na włosy kończy się tym, że włosy są oklapnięte jeszcze przez kilka myć po ich zastosowaniu. Dlatego można od czasu do czasu wetrzeć kropelkę we włosy (lub dodać do odżywki), ale należy pilnować się by nie przesadzić. Do takich olejków należy olejek arganowy (wspaniale pielęgnuje włosy i zamyka rozdwojone końcówki), oliwa z oliwek i olejek rycynowy (ten nadaje włosom piękny połysk). Część olejków barwi blond włosy na brzydki żółty kolor. Najlepsze moim zdaniem są olejki: kokosowy oraz z brokuła lub mieszanki olejków specjalnie przygotowane do włosów, np. Olejek Luxuriante Alepia.
Generalnie polecam jednak wmasowanie we włosy kropelki olejku, lub wymieszanie z odżywką niż robienie z olejów kompresów na włosach. Wiem, wiem, że hinduski i arabki polewają się olejami całe, łącznie z włosami i ich włosy wyglądają przepięknie. Tylko, że Słowianki mają zupełnie inne włosy, dużo cieńsze i delikatniejsze niż włosy osób o ciemnej karnacji.
Bardzo dobrze służy włosom olejek kameliowy (herbaciany). Maseczka z takiego olejku zrobiona przed umyciem głowy niezwykle wygładza je i nabłyszcza. Osoby o grubych włosach, mogą wcierać ten olejek o umyciu włosów, w ten sposób pielęgnują je azjatki.
Kto w ogóle powinien unikać olejów we włosach? Przede wszystkim osoby z łupieżem czy łojotokowym zapaleniem skóry głowy. Te przypadłości są często wywołane przez nadmierny wzrost drożdżaków, naturalnie występujących na głowie. Drożdżaki żywią się tłuszczem, więc dostarczenie im dodatkowej porcji pożywienia powoduje jeszcze większy ich wzrost i zwiększenie dolegliwości.
Olejowanie twarzy:
Bardzo polecam stosowanie olejków do pielęgnacji skóry twarzy. Należy to jednak robić rozsądnie, ponieważ nie każdemu wszystko służy. Koniecznie trzeba dobrać odpowiedni olejek do skóry. Olejki mają różną szybkość wchłaniania, niektóre wchłaniają się bardzo szybko, a niektóre prawie wcale i te są doskonałe np. do masażu. Zachęcam do zapoznania się z artykułem, w którym piszę jaki olejek należy stosować do danego rodzaju cery.
Aby nasza skóra była szczęśliwa, potrzebuje dwóch głównych składników: wody i tłuszczy. Dlatego nie wystarczy sam olejek, trzeba jeszcze skórę nawilżyć. Można przed położeniem olejku nałożyć na skórę krem, żel, przetrzeć ją tonikiem itp. Ja jestem zwolenniczką wygodnych rozwiązań, dlatego gdy kupuję krem, dzielę opakowanie na pół i jedną połowę mieszam z olejkiem (ok. 10% olejku). W ten sposób mam lekki krem na dzień (niezmieszany) i treściwy , bogaty krem na noc. Posiadaczki suchej cery mogą krem z olejkiem stosować cały dzień. Dodanie olejku, to tani sposób na zamienienie zwykłego niedrogiego kosmetyku w ekskluzywny. Niewiele firm może pochwalić się zawartością aż 5% szlachetnych olejków. Mieszam również z olejkami balsamy do ciała, kremy do rąk oraz żele do kąpieli. Przy czym nie dodaję olejku bezpośrednio do opakowania żelu, bo wówczas może się rozwarstwiać i traci przezroczystość. Wylewam porcję żelu na dłoń, dodaję olejku, krótko mieszam i wlewam do kąpieli. W ten sposób olejek nie osiada na wannie i nie unosi się na wodzie. Można również dodać kroplę olejku do balsamu do włosów, ale na to mogą sobie pozwolić tylko posiadaczki suchych kosmyków.
Spotkałam się z takim sposobem olejowania, w którym olej rycynowy należy zmieszać z innych tzw. bazowym i w tej postaci robić kompresy na twarz. Autorzy podają, że jest to rewelacyjny sposób na oczyszczenie skóry twarzy. Olej rycynowy jest niesamowicie gęsty i bardzo błyszczący oraz… niezwykle trudny do zmycia. Doskonale nadaje się jako dodatek do błyszczyków lub odżywka do rzęs i brwi. Niestety na skórze ma działanie komedogenne, czyli popularnie mówiąc- powoduje powstawanie zaskórniaków, krostek i grudek. Dlatego zamiast oczyścić skórę, spowoduje wysyp wszelkiego rodzaju krostek. Oleju rycynowego (inna nazwa : castor oil) w ogóle nie poleca się do stosowania, nawet w małych ilościach na twarz.